18 października wylądował w naszej szkole dziwny obiekt. Srebrna, duża kopuła o średnicy 5m. Obiekt wzbudzał powszechne zainteresowanie dzieci, a w trakcie lekcji nauczyciele odczuwali widoczną ekscytację uczniów. Tego dnia głównym tematem rozmów była kosmiczna podróż, w którą mieli udać się uczniowie klas młodszych.
Zanim jednak wyruszyliśmy na podbój kosmosu, przenieśliśmy się w fascynujący świat zagadek i ciekawostek, które w przystępny sposób pozwoliły dzieciom poznać zagadnienia z zakresu przyrody, fizyki, astronomii. Mali podróżnicy dowiedzieli się między innymi, że we wszechświecie jest więcej gwiazd niż ziaren piasku na wszystkich plażach Ziemi, a zachód słońca na Marsie wydaje się być niebieski. Dzieci były bardzo ciekawe i zadawały mnóstwo pytań. Pierwszaki stwierdziły, że Kopernik musiał być bardzo mądrym kosmitą... bo skąd mógł mieć takie informacje o Ziemi jeśli nie miał komputera?
Po części teoretycznej mogliśmy wejść na pokład statku, który zabrał wszystkich w odległą podróż przez Układ Słoneczny. Wylądowaliśmy na Marsie, mogliśmy przechadzać się po księżycu i podziwiać pierścienie Saturna. Poznaliśmy zjawiska związane z ruchem sfery niebieskiej, zmianą położenia planet, zaćmieniem słońca oraz deszczem meteorytów. W jednej chwili przenieśliśmy się w inny wymiar. Czas podróży dobiegł jednak szybko końca i musieliśmy zejść na ziemię, a co za tym idzie wrócić na nie mniej ciekawe lekcje.. Nauczyciele nie są jednak pewni, czy na pewno wszyscy powrócili z tej kosmicznej wyprawy..