Artykuł zaczerpniety z echodnia.eu
    Ma 12 lat i w swojej kategorii wiekowo wagowej nigdy jeszcze nie przegrał. Tymoteusz Marcula z Radomia to mistrz Polski w ju jitsu, ale też zapaśnik Olimpijczyka Radom. Żeby się rozwijać musi zacząć rywalizować na imprezach międzynarodowych. Pomocną dłoń wyciągnął klub Pop Gym Radom, który podpisał umowę sponsorską z małym mistrzem. W Radomiu to pierwszy tak poważny kontrakt z młodym talentem sportowym.


    Tymoteusz Marcula treningi zaczął w wieku siedmiu lat. Na swoim koncie ma mnóstwo sukcesów. Można wymieniać bardzo długo, choć najważniejsze jest mistrzostwo Polski w Brazylijskim Ju Jitsu. To sport, który prawdopodobnie już za sześć lat będzie dyscypliną olimpijską. Młody radomianin, mimo, że ma dopiero 12 lat, jest już w kadrze narodowej do lat 15, gdyż w swojej kategorii wiekowej ciężko znaleźć dla niego przeciwnika. Przez ponad cztery lata trenował w klubie Virtus Radom, a ostatnio jest zawodnikiem Marga Radom. Cztery razy w tygodniu uczestniczy w zajęciach ju jitsu, a dwa razy w tygodniu jest na treningach zapaśniczych Olimpijczyka Radom. Ma również trening uzupełniający ze swoim ojcem najczęściej w klubie Pop Gym. To właśnie ten klub zdecydował się pomóc Tymkowi, aby się rozwijał. - Doceniamy młodych, utalentowanych sportowców, którzy mają ogromny potencjał. Dlatego zdecydowaliśmy się wesprzeć Tymka finansowo. Również będzie mógł korzystać z naszego klubu, aby jak najlepiej przygotowywać się do kolejnych zawodów. Wiemy, że wyjazdy na międzynarodowe turnieju są kosztowne, nie zawsze rodzice mogą sobie pozwolić na wysłanie dziecka daleko na zawodowy, dlatego chcemy w tym względzie pomóc. Mogę też zdradzić, że nawiązaliśmy współprace z klubem Marga Radom i u nas także zajęcia ju jitsu będą się odbywać od października - mówi Łukasz Tuzimek, prezes klubu PopGym. - Tymek trafił do tego sportu trochę z przypadku, bo przyszedł na wakacyjne zajęcia, aby miło spędzić czas i tak już zostało - dodaje ojciec młodego sportowca, Paweł Marcula. Tymoteusz lubi treningi, cieszy się, że będzie mógł rywalizować z najlepszymi. - Ju jitsu to moim zdaniem sport dla każdego, dla dużych i tych małych. Nie ma w nim żadnych ograniczeń. Ta dyscyplina jest ogólnorozwojowa i pomaga każdemu. Ja jeszcze chodzę na zajęcia do trenera Łukasza Fafińskiego, do Olimpijczyka Radom, aby rywalizować z zapaśnikami. Te treningi poprawiają gibkość, skprężystość ciała. Korzystając z okazji, chciałbym podziękować klubowi Pop Gym za pomoc i możliwość rozwoju. Mogę obiecać, że będę dążył do dalszych sukcesów - powiedział Tymoteusz Marcula. Jeszcze we wrześniu młodego zawodnika czeka wyjazd na zawody w Czechach. 

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem